poniedziałek, 23 października 2017

Mindhunters

Mindhunter 2017

reż. David Fincher


9/10

Wejść w umysł mordercy.

 Netflix tym razem zabiera nas w podróż do późnych lat 70 by wraz z dwójką agentów FBI wkraczać w najmroczniejsze zakamarki umysłów seryjnych morderców. Badanie ma na celu zdefiniowanie dewiacji, czynników wpływających na dokonanie zbrodni oraz gdzie i jak to wszystko się zaczęło. Obserwujemy jak powstaje program katalogowania i portretowania prawdziwych potworów znanych dziś na całym świecie ze swoich niechlubnych zbrodni.

 Agenci Tench (Holt McCallany) i Ford (Jonathan Groff) wyruszają w podróż po Ameryce by odbywać rozmowy z najniebezpieczniejszymi zbrodniarzami w historii. Pragnieniem agenta Ford jest przejrzenie na wskroś ich psychiki by w przyszłości być wstanie przewidywać zbrodnie i rozpoznawać zwyrodnialców zanim posuną się dalej i wyjdą poza swoje grzeszne fantazje. Ten młody zdeterminowany mężczyzna pomimo początkowych nieprzychylnych spojrzeń od szefostwa znacząco wpłynął na rozwój wydziału behawiorystki pod doświadczonym okiem agenta Tencha. Wkrótce dołącza do nich również zmysłowa i inteligentna pani doktor Wendy (Anna Tev), która pomaga w opracowaniu kwestionariusza rozmów ze złoczyńcami. Nadmienić należy, że ówcześnie było to naprawdę wielką nowością w pracy FBI i policji. Do tej pory nikt nie zastanawiał się nad analizowaniem zachowań zbrodniarzy a już na pewno nikt nie miał ochoty wdawać się z nim w większe dyskusje. Zostawali skazywani i cały świat uważał sprawę za zamknięta.



Przełomowe badania prowadzone przez Tencha i Forda w jednych budzą zachwyt i podziw w innych oburzenie i odrazę. Jak zawsze gdy zostaje wprowadzone nowe, nieznane i nierozumiane spotyka się z falą krytyki, ale też i pochwał. Pomiędzy spotkaniami z mordercami agenci prowadzą w miarę normalne życie. Choć każdy z nich boryka się z własnymi wewnętrznymi demonami i problemami, które często wynikają z ich pracy, która jak można się domyślić nie należy do najprzyjemniejszych. Przede wszystkim pokazani są oni jako zwykli ludzie, którzy tak jak każdy z nas posiadają swoje rozterki emocjonalne pomimo całej wiedzy psychologicznej i odporności na okropne wizje jakimi zasypują ich seryjni mordercy. Aktorzy wcielający się w rolę agentów są naturalni i prawdziwi w końcu swoje pierwowzory mają w realnym świecie. Historie ukazane w tym serialu zaczerpnięte są z książki „Mindhunter”, której autorem jest jeden z najlepszych agentów FBI w dziedzinie profilowania morderców John Douglas. Jego osoba była również inspiracją do powstania postaci agenta Jacka Crawforda z filmów o Hannibalu Lekterze.



Oglądając Mindhunter widz wciąga się w historię z odcinka na odcinek niczym agent Ford w umysły morderców. Dopracowane ujęcia, ciekawie prowadzona narracja a do tego genialna muzyka. David Fincher po raz kolejny bez cienia wątpliwości odwala kawał dobrej filmowej roboty. Trzeba przyznać, że on ma jakąś magię w rękach bo jakiej produkcji by się nie dotknął wychodzi z tego coś niesamowitego. Razem z nim serial reżyseruje Asif Kapadia oraz Andrew Douglas. Producentem wykonawczym również jest znakomita aktorka Charlize Theron. Każdy chciał dołożyć swoją cegiełkę do tej ciekawej produkcji. I nic dziwnego. Seryjni mordercy, psychoanaliza, kryminalne zagadki to cały czas tematy na topie zarówno jeśli chodzi o seriale jak i filmy. Uwielbiamy zanurzać się w świat zbrodni i kary z perspektywy wygodnego fotela. Niemniej jednak gdy ogląda się Mindhunter pamiętając o tym, że te wydarzenia miały miejsce naprawdę to włos jeży się na głowie niejednokrotnie. Producentom tego serialu idealnie udało się odtworzyć klimat lat 70, tego jakie panowały wtedy poglądy, jak wyglądali ludzie i czym się w życiu kierowali. Ciekawie jest to zestawione właśnie z postawą agenta Forda, który postanowił zdecydowanie wystąpić przed szereg.



Wszyscy fani pierwszego sezonu mogą tylko z niecierpliwością wyczekiwać jego kontynuacji. W sieci pojawiły się pierwsze doniesienia na temat tego jakie problemy będzie podejmował sezon drugi. Agenci mają się zmierzyć w nim z serią brutalnych morderstw na afroamerykańskiej ludności dokonanych w latach w 1979 roku przez Wayna Williamsa. Sprawa była dość głośna i kontrowersyjna pomimo tego,że morderce złapano po paru latach to zebrane dowody po dziś dzień budzą wątpliwości. W 2005 roku sprawa ta ponownie była rozpatrywana lecz nadal nie udało się jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czy wyrok został dokonany na odpowiedniej osobie.  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz